Franciszek: mnie od zawsze podobały się wnętrza biura w stylu staromodnym – klasyczne sofy, meblościanki, jak u mojej babci. Widzę zresztą, że ta moda trochę wraca. Wykorzystuje się stare fotele, krzesła, stoły. Ja tak mam już od jakiegoś czasu. Niby każdy mebel inny, ale całość wychodzi z tego wyśmienita, bardzo charakterystyczna. Do tego dochodzi dywan we wzory, lampa z koszem, obrazy w starych, takich żółtych ramkach, które przypominają stare złoto. Nie da się jednak ukryć, że nie każdy będzie się w takim stylu dobrze czuł.
Sylwia: ja preferuję nowoczesne, aczkolwiek niebanalne wnętrza biura. Tego samego zresztą oczekiwałam od projektu domu, który wybrałam. Zdecydowałam się na nowoczesny dom od domato, piętrowy z dużym tarasem. Jasna elewacja, drewno to to, co lubię. A jeśli chodzi o wnętrze to styl industrialny połączony z jasnymi kolorami jest dla mnie strzałem w dziesiątkę. Szarości, cegła na ścianie, czarne dodatki, czarne ciężkie lampy. Wszystko to prezentuje się bardzo stylowo i odzwierciedla mój charakter.
Kinga: co do wnętrz biura to bardzo podobają mi się jasne aranżacje, pastelowe kolory, lekkie dodatki. Kiedyś mieszkałam w małym mieszkaniu, więc wszystko urządzałam na pastelowo, by optycznie powiększyć metraż. I w sumie od tamtego czasu przyzwyczaiłam się do takich pomieszczeń. Dzięki jasnym barwom są lekkie, bardziej optymistyczne. A i ja się w ich dobrze czuję. Wystarczą kolorowe poduszki, zasłony, by zrobiło się przyjemnie, radośnie. Wielu znajomym podoba się to, jak urządziłam swoje mieszkanie. Nie da się też ukryć, że jeśli kolorem bazowym jest biały, to można szaleć kolorystycznie z dodatkami – wszystko zawsze będzie do bieli pasowało.
Iwona: styl glamour to mój styl. Najbardziej uwielbiam moje łóżko z miękkim zagłówkiem. Czuję się na nim jak księżniczka! A do tego lustra, kryształowe lampy – wygląda to po prostu zjawiskowo, bardzo kobieco. Nie wyobrażam sobie mieszkać w inaczej urządzonym wnętrzu.